” pranie wszystkiego trwające tyle, co kongres wiedeński.” haha;D piękne porównanie;)
Co do pluskiew- w USA to powszechny problem, szczególnie w hostelach/ motelach nie najwyżej jakości. Planuję podróż po Kalifornii i się całkiem poważnie zaczęłam bać, że przyciągnę je ze sobą do domu. Dzięki za ten komentarz! ;)